Sklene Teplice do początku grudnia
2012 były dla nas niewidzialne . Lubimy jeździć bo termalnych
basenach, ale Sklene Teplice nigdy wcześniej nam się nie objawiły.
Wbiegając po coś do Sarniego Stoku
(centrum handlowe) zauważyłam, że są dni turystyki słowackiej ,
w poszukiwaniu sama niewiedząc czego, przeszłam przez stoiska
.Wszędzie to co znam krzykliwe aquaparki i wyciągi narciarskie , aż
nagle …..
Sklene Teplice wyglądały troszkę
inaczej , na ulotce jakaś jaskinia i parę ludzi . Nie miałam czasu
dopytywać , wzięłam ulotkę i pobiegłam za swoimi sprawami .
Gdy wróciłam do domu zaczęłam
czytać o miejscowości i źródłach , jak to możliwe , że nie
znałam ich wcześniej . Z opisów idealne miejsce na spokojny
odpoczynek .
Za 4 dni był Mikołaj , Bartek zapytał
jaki prezent robimy sobie na Mikołaja ?
Sklene Teplice – odpowiedziałam tak
pewnie , że każdy kto mnie zna wie, że niewiadomo po co, ale
trzeba tam pojechać .
I pojechaliśmy tylko na 2 dni przez
Bańską Bystrycę , a z powrotem przez Kremnicę i Skałkę –
trasy biegowe . Miejsce tak do nas „zagadało, że tydzień później
wróciliśmy tam już na 4 dni .
A gdzie są Sklene Teplice ?
Słowacja Środkowa , dojechać z
Polski można 2 sposoby :
1. przez Korbielów , Rużomberok ,
Bańską Bystrzycę (jedno z bardziej klimatycznych miasteczek , no
miast jakie znam) , Zvolen , można zahaczyć też o Bańska
Szczawnicę (miasto wpisana na listę UNESCO ok 15 km od Sklenych
Teplic )
2. Cieszyn, Żylina, Martin ,
Kremnica
Która droga lepsza nie wiem , przez
Rużomberok bardziej klimatyczna bo przez góry , przez Żylinę główna , zatłoczona . Jazda zajmuje około 4 godziny i jest to
około 200 km z Bielska-Białej.
Co nas urzekło za pierwszym razem ,
że chcieliśmy wrócić ?
Chyba nie skłamię jak powiem wszystko
, choć na pierwszym miejscu dałabym energię , taką wysoką
wibrację subtelnego spokoju. Takiego spokoju, że wydaje Ci się ,
że się rozpływasz .
Zresztą nie przez przypadek miejsce to
zostało przeznaczone jako sanatorium dla osób z chorobami nerwowymi
i po urazach operacjach .
Woda zawiera bardzo dużo magnezu , ma
działanie nawilżające na skórę , po kąpieli w niej nie miałam
ochoty kremować twarzy , nawet na noc .
Gdy wjeżdża się od Kremnicy ,
najpierw zjeżdża się z ruchliwej drogi , w długą wąską dolinę
, którą jedzie się tylko 5 km , ale ma się wrażenie, że zmienia
się Królestwo ruchu , szybkości na Królestwo harmonii i spokoju.
Tak niewiele ,a tak wiele
Samo uzdrowisko jest maleńkie i
stare, uważane za najstarsze na Słowacji – ma chyba z 400 lat .
Obecnie na jego terenie znajduje się
kilka domów hotelowych , małych baseników , kawiarenka z dawnych
czasów w pięknym budyneczku niedawno odnowionym , woda do picia –
mineralna leje się w centrum uzdrowiska , a ze skał nad potokiem
spływa gorąca woda stając się ulubionym miejscem kaczek .
To powoduje, że cale miejsce przesiąknięte jest oparami wody . Wody jak już powiedziałam dla
mnie bardzo miękkiej i przyjaznej . Wody , która stając się
jednością z Tobą , pomaga rozcieńczyć to co stare niepotrzebne ,
to wszystko co nie pozostaje w harmonii z luzem i spokojem.
Główną atrakcją uzdrowiska jest
grota, jaskinia z gorącą wodą 42 stopnie. Pomieszczenie z jednej
strony jest klasyczną jaskinią ,do której został dobudowany
fragment budynku , robiąc z niej pomieszczenie odcięte od powietrza
z zewnątrz . Jest maleńka na 10-20 osób ( w sezonie na pewno
trudno dostać miejsce) wszystko jest przesiąknięte oparami wody i
wysoką temperaturą .
Przed wejściem do jaskini wypełnia
się oświadczenie, że nie jest się pod wpływem alkoholu itp. i
nie ma się chorób serca . Z wody nikogo nie trzeba wyganiać , wręcz odwrotnie każdy patrzy na zawieszony zegar , który bardzo
wolno odmierza kolejne minuty . Zaleca się pobyt 10-20 minut. My
wytrzymaliśmy za każdym razem 15 minut . Po kąpieli , ściągam
strój kąpielowy i owinięta prześcieradłem (w cenie) udaje się
na relaks , po relaksie następna atrakcja masaż na fotelach
masujących . Cała procedura trwa 1 godzinę , w jej czasie z
głośników sączy się relaksująca muzyka , i gdy sąsiedzi umieją
czytać karteczkę pt „ prosimy zachować ciszę” , to można zanurzyć się w magicznym świecie własnego wnętrza w połączeniu
z duchem wody i skały.
Wejście do tego magiczne królestwa
7,5 euro.
Noclegi.
Tak jak pisałam na terenie uzdrowiska
, w pięknym parku jest kilka domów noclegowych , Od bardzo
luksusowych , do takich o niskim standardzie i cenie .
My wykupujemy najtańszy w cenie 14 euro
od osoby w pokoju bez łazienki . Niektóre pokoje są wyremontowane
, inne nie , głównie z tego budynku korzystają pacjenci , którzy
przyjechali się tutaj leczyć zgodnie z umową z Kasą chorych , czy
czymś podobnym .
W cenę wchodzi poza noclegiem,
śniadanie (w formie szwedzkiego stołu ) i pobyt na basenie Maria
Teresa .
My dodatkowo , żeby nie wychodzić
poza teren ośrodka (zawsze takie wyjścia rozbijają moją energię
, nawet tutaj gdy miejscowość ma 200 domów i 5 knajp) wykupujemy
obiady w cenie 5,50 euro od osoby. Na obiad wybiera się jedno danie
z 5 . Z tego co zauważyłam 2 są mięsne, 2 wegetariańskie i 1 na
słodko.
Podobnie jest z kolacją 4 euro .
Jedzenie świeże smaczne , ale nie
powalające .
Noclegi w innych domach też ze
śniadaniem i basenem wahają się od 24-35 euro za noc od osoby .
Baseny
Poza jaskinią , na terenie uzdrowiska
znajduje się chyba 4 małe baseny .
Hotel Relax i Goethe mają swój dla
gości danego domu, poza tym jest basen pływacki i basen Maria Teresa
z którego korzystaliśmy , razem z basenami zewnętrznymi.
Basen Maria Teresa jest w klimatycznej
budowli , ma się wrażenie , że przenosi się w odległe czasy ,
gdy do uzdrowiska przyejźdzali goście bryczkami , Z głośników
leci spokojna muzyka , wszystko sprzyja głebokiej medytacji w wodzie
. Po basenie oczywiście leżakowanie .
My mamy szczęście jest tydzien przed
świętami , ludzi niewiele jeden dzien byliśmy nawet sami w
basenie.
Refleksje
Kiedyś jezdziło się do wód czyli na
spotkanie z wodą , przyrodą , teraz jedzie się do aquaparku czegoś
stworzonego przez człowieka , woda ….... ma znaczenie , ale niech
nie brudzi stroju, ładnie pachnie . Mało kto umie poczuć subtelne
jej dzialanie na organizm . A przecieź to taka potęzna siła znana
od wieków.
Przez ten czas pobytu w Sklenych Teplicach mieliśmy wrażenie, że czas się zatrzymał , a z ciała wychodziło zmęczenie sprzed lat. Jest to idealne miejsce na szybką regenerację , jednak na głębokim poziomie . To nie miejsce gdzie zakrzykuje się problem w zatłoczonym aquaparku, tutaj jest czas zmierzenie się z problemem "wzięciem go za rogi" i głęboki relaks. Polecam
A do Sklenych Teplic na pewno jeszcze
wrócimy , tym bardziej, że obok w Kremnicy – Skałce (40 minut
jazdy ) są trasy biegowe . Z tego co widziałam w styczniu i w lutym
były promocje , to myślę, że ten czas jest mniej obłożony i
można nacieszyć się miejscem wraz z jego wodą .
I pojechać do WÓD w Sklenych
Teplicach .
Strona uzdrowiska
http://www.kupele-skleneteplice.sk/index.php?go=34&lang=1
My tak jak one uwielbiamy tę wodę !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz